No właśnie survival i bushcraft co to znaczy według mnie.
Według mnie survival to tak wprost sztuka przetrwania, przeżycia przy czym nie koniecznie w warunkach leśnych obcując z naturą. Jak wspomniałem w pierwszym wpisie codzienne życie w "cywilizowanym" kraju też jest sztuką przetrwania nie wspominając o pracy w korporacjach.
Jednak survival w pierwszym skojarzeniu to sztuka przeżycia w naturze od której się cywilizacyjnie odizolowaliśmy. Jednocześnie wszystkie nasze działania są skierowane na dwa cele, przeżyć i dotrzeć do cywilizacji.
Bushcraft to bytowanie w naturze. Celowo uciekamy od cywilizacji aby być bliżej natury i odpocząć od zgiełku dnia codziennego. Oczywiście wykorzystujemy tam wszelkie techniki survivalowe ale raczej z własnej woli po to aby je doskonalić no i rzecz jasna przeżyć.
Wniosek jaki mi się nasuwa to to że survival mamy wtedy gdy znajdujemy się w trudnej sytuacji na łonie natury nie z własnej woli, a bushcraft to nasz wybór. W survivalu mamy szczęście gdy posiadamy przy sobie chociaż minimalny zestaw EDC czyli nóż i źródło ognia. W bushcraftcie możemy być przygotowani posiadając przy sobie wszystko co jest potrzebne do życia w lesie. Jak widać te dwa pojęcia wzajemnie się przenikają i w pewnych sytuacjach mogą być prawie jednoznaczne.
Moim zamiarem jest uprawianie bushcraft'u dla mnie jest to forma wypoczynku przygotowująca mnie na niechciany survival. I tego wszystkim serdecznie życzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz